Podczas meczu z Elaną Toruń przeprowadzona będzie zbiórka na leczenie 1,5-rocznego Franciszka Szpilskiego, który od urodzenia zmaga się z niedorozwojem kości udowej. To poważne schorzenie, którego leczenie jest bardzo kosztowne, dlatego środowisko sportowe w regionie jednoczy się w pomocy dla Franka i jego rodziców. Do akcji przyłączył się także Radomiak.

W minionym tygodniu Franek pod opieką rodziców gościł na treningu Radomiaka. Kapitan, Maciej Świdzikowski w imieniu drużyny przekazał koszulkę z autografami zawodników. W pomoc można będzie włączyć się także na stadionie podczas sobotniego meczu z Elaną Toruń.

- Nasz synek urodził się z poważną wadą układu kostnego. Aby uratować jego nóżkę przed amputacją niezbędna jest niezwykle kosztowna operacja i rehabilitacja w Instytucie medycznym w USA. Prosimy Was o wsparcie! Wiemy, że jest wiele wspaniałych osób, które nam pomogą - tłumaczy Mariusz Szpilski, ojciec małego Franka.

Franek wraz z siostrą bliźniaczką przyszedł na świat 29 sierpnia 2017 roku. Cała ciąża przebiegała bezproblemowo, a maleństwa rozwijały się prawidłowo.

- W 29 tygodniu ciąży zostałam skierowana do szpitala ze względu na ryzyko przedwczesnego porodu. Spędziłam tam 9 tygodni z zakazem wstawania i walecznie dotrwaliśmy do 38 tygodnia ciąży. Wtedy to do naszej 3-osobowej rodzinki dołączyły dwa aniołki. Dzień ten był jednym z najszczęśliwszych w naszym życiu a zarazem druzgocącym… Zaraz po poradzie dowiedzieliśmy się, że Franio ma krótszą prawą nóżkę, a dokładnie kość udową - mówi Mama Franka, pani Karolina.

Pierwsze zdjęcie RTG pokazało, że Franek nie posiada kolana i stawu biodrowego. Jego noga jest bardzo zniekształcona i nie rośnie. Obecnie różnica w długości nóżek wynosi 7 cm. W dorosłym życiu może wynieść nawet 28 cm. 

- Nadzieja pojawiła się w kwietniu tego roku, po obejrzeniu programu Sprawa dla reportera, gdzie opowiedziana została historia małej Mai, której nóżkę przed amputacją uratował wybitny ortopeda – dr Paley z USA. Po skontaktowaniu się z Instytutem doktora i wysłaniu dokumentacji medycznej naszego malucha, już po tygodniu otrzymaliśmy diagnozę, że nasz syn ma niedorozwój wrodzony kości udowej. To bardzo rzadka wada. Jednak udało nam się znaleźć inne rodziny dotknięte tym samym problemem, którym pomógł dr Paley. Opracował on własne, innowacyjne i skuteczne metody leczenia - wyjaśniają rodzice.

Koszt pierwszej operacji, leczenia i rehabilitacji to ponad 150 000 dolarów. Operacja powinna się odbyć po ukończeniu przez Franka 2. roku życia. 

- Zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie finansowe, nawet to najmniejsze. Pomóżcie nam uratować nóżkę naszego synka - apelują rodzice.

Podczas meczu z Elaną Toruń przy bramach wejściowych będzie można znaleźć wolontariuszy z puszkami i wrzucić pieniążki na pomoc w leczeniu chorego Franka. Zachęcamy wszystkich do pomocy i okazania dobrego serca, bo warto pomagać!

Więcej o leczeniu i chorobie Franka - TUTAJ.