Rozmowa z bramkarzem Radomiaka, wypożyczonym w tym okienku transferowym z angielskiego Liverpool FC, Jakubem Ojrzyńskim.

Damian Markowski (Radomiak.pl): Oficjalnie zawodnikiem Radomiaka zostałeś tydzień temu, natomiast z zespołem trenujesz już ponad tydzień. Czy poznałeś już wszystkich kolegów z drużyny, czy potrzebujesz jeszcze trochę czasu? To pierwsze pytanie. Od razu też drugie - jak przebiega aklimatyzacja w Radomiaku?

Jakub Ojrzyński: Tak, zdążyłem już wszystkich poznać, szybko zaaklimatyzowałem się w zespole, a atmosfera w drużynie jest bardzo dobra.

Nadchodzący sezon PKO BP Ekstraklasy będzie dla Ciebie pierwszym w seniorskiej piłce, jeśli chodzi o nasz kraj. Czego oczekujesz więc po grze dla Radomiaka i jaki cel indywidualny, ale także zespołowy stawiasz sobie na te rozgrywki?

Przede wszystkim najważniejsze jest to, żebyśmy dobrze grali jako zespół i zdobywali jak najwięcej punktów. Jeśli zaś chodzi o cel indywidualny, to oczywiście chce być bramkarzem nr 1.

W poprzednim sezonie broniłeś w walijskim Caernarfon Town FC. Ile dało Ci to wypożyczenie, bo tak naprawdę było to Twoje pierwsze zderzenie z seniorskim futbolem...

Uważam, że to wypożyczenie dało mi bardzo dużo. Ponad 30 meczów w seniorskim futbolu... Jest to na pewno dla mnie spory bagaż doświadczeń.

Nieoficjalny debiut w Radomiaku zaliczyłeś w meczu kontrolnym z Koroną Kielce. Jak to jest grać przeciwko drużynie, której trenerem jest twój tata?

Było to trochę dziwne uczucie grać przeciwko tacie, ale bardzo fajnie było wrócić do Polski i zagrać przeciwko wielu znanymi mi osobom, oczywiście z tatą na czele (śmiech). Szkoda, że przegraliśmy ten mecz, natomiast jestem zadowolony z mojego nieoficjalnego debiutu dla Radomiaka; cieszy czyste konto.

Chciałbyś coś przekazać kibicom Radomiaka przed rozpoczęciem nowego sezonu?

Drodzy kibice Radomiaka: mam nadzieję, że wspólnie będziemy mieli wiele okazji do świętowania i będziemy razem tworzyć dobry zespół. Dam z siebie wszystko, aby wyniki były jak najlepsze. Do zobaczenia na stadionie!